Ostarni post byl bardzo zimowy...Przyznac musze, z tego sniegu niewiele nam juz zostalo (przynajmniej u nas w Turynie, bo inne regiony Wloch wciaz jeszcze maja bialego puchu pod dostatkiem).
W te zimowe dni postanowilam "ocieplic" troche siebie i Was:-) Przegladal ostatnio zdjecia, ktore zrobilam 4 lata temu (marzec-poczatek kwietnia) w Bolonii...Jaka roznica:-) A wiec, zeby dodac troche ciepleka na tego bloga, zamieszczam zdjecia "bolonskiej wiosny" sprzed 4 lat:)
We are in winter ... I have to admit that we had not so much snow (at least in Turin, because in other regions of Italy they still have an abundance of snow).
In these winter days, I decided to show you some photos I took four years ago (March and April) in Bologna ... What's the difference :-)
In these winter days, I decided to show you some photos I took four years ago (March and April) in Bologna ... What's the difference :-)
A tak bylo dokladnie 4 lata w lutym temu w 5 Terre:-)
Mam nadzieje, ze choc troszke Was rozgrzalam w oczekiwaniu na prawdziwa wiosne :-)
Pamiętam wiosnę w Bolonii sprzed kilku dobrych lat. W Polsce jeszcze mokro, szaro a w Bolonii cieplutko, pachnąco i te wszechobecne kwiaty i dużo zieleni. Brakuje mi tych wyjazdów...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i marzę, bo za miesiąc - wiosna!
Co za piekne "pachnace" zdjecia! Ja tez z utesknieniem czekam na wiosne. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńAleż zapachniało wiosną :) Może dzięki Twoim zdjęciom przyjdzie szybciej :)
OdpowiedzUsuńWspaniałych, radosnych Świat!
OdpowiedzUsuńDziekuje Mazenko! Tobie rowniez wszystkiego co najpiekniejsze na te swieta!
Usuń