Dzis chce Wam opowiedziec troche o jednym z najpiekniejszych miejsc na ziemi, ktory rok rocznie przyciaga turystow z calego swiata, a wsrod nich licznych Amerykanow i Kanadyjczykow. Miejsce to czesto okreslane jest mianem raju na ziemi, ktore nie zostalo jeszcze zdewastowane przez przemysl zachowujac swoj pierwotny urok.
Cinque Terre (Liguria) - bo o tym miejscu mowa zostalo wpisane na liste swiatowego dziedzictwa UNESCO i jest jednym z najczesciej odwiedzanych miejsc w Ligurii. Z La Spezii mniej wiecej co pol godziny odjezdzaja pociagi, ktore zatrzymuja sie na kazdej stacji, dzieki temu mozemy rozpoczac nasze zwiedzanie w dowolnym miejscu, podrozujac pociagiem przez wszystkie miasteczka, badz wysiadajac na pierwszej stacji i przemierzyc caly szlak na pieszo.
Najbardziej oddalonym miasteczkiem od La Spezii jest Monterosso al Mare. Ja zaczelam swoja wedrowke wlasnie tam.
Po krotkim spacerze uliczkami miasteczka wyruszylam w piesza wedrowke w kierunku drugiego z miasteczek (a czwartego jadac od La Spezii). Dla turystow jest specjalnie przygotowana trasa prowadzaca przez las raz ku gorze a raz w dol.
Kolejnym przystankiem na moim szlaku byla Vernazza, ktora moim zdaniem jest jednym z ladniejszych miasteczek sposrod wszystkich pieciu. Juz z gory idac od strony Monterosso al Mare podziwiac mozna niezapomniany widok miasteczka, ktory jest czestym obrazem pojawiajacym sie na widokowkach i pamiatkowych obrazkach.
Po spacerze uliczkami miasteczka i krotkim odpoczynku na glownym placu wyruszylam w dalsza droge w kierunku trzeciego z miasteczek.
Trzecim miasteczkiem na moim szlaku byla Corniglia, uwazana za najbardziej rolnicze ze wszystkich pieciu. Rowniez w tym przypadku podziwiac mozna bylo cudowny widok miasteczka z gory wtopionego w morskie klify.
Po krotkim pobycie w miasteczku i odpoczynku w jednym z lokalnych barow wyruszylam w dalsza droge w kierunku czwartego z pieciu miasteczek.
Po okolo godzinnym spacerze dotarlam do Manarola, moim zdaniem drugiego z najladniejszych ze wszystkich pieciu miasteczek.
Kolorowe domki, male, waskie uliczki, liczne kawiarenki i bary, a ponadto spokoj i harmonia mieszkancow - to wszystko sprawia, ze czlowiek poczuc sie moze jak w raju. A gdy dochodzi do tego piekno lazurowej wody, spiew ptakow i otaczajaca natura ma sie ochote zostac tam na dluzej...
Wyruszylam jednak w ostatni juz etap mojej wedrowki prowadzacy znana Via Amore (Droga Milosci) do ostatniego z miasteczek.
Po przebyciu kilometrowego szlaku dotarlam w koncu do celu mojej wedrowki jakm bylo piate z miasteczek - Riomaggiore. Jest to chyba najbardziej skomercjalizowane miasteczko pelne barow, restauracji, malych hotelikow i sklepikow z pamiatkami i lokalnymi wyrobami. Ale jest to rowniez miasteczko posiadajace swoj cudowny klimat sprawiajacy, ze czlowiek ma ochote zatrzymac sie tutaj na dluzej i poczuc smak zycia jego mieszkancow.
Tam muszę koniecznie zawitać :) Cudowne miejsce - raj na ziemi :)
OdpowiedzUsuń