O jednym z takich malutkich miasteczek chce Wam dzis napisac...
Radicondoli (Toskania) - to niewielka miescina zatopiona wsrod gor porosnietych lasami, z dala od cywilizacji, wielkich miast czy turystow. Niewiele domow skupionych przy glownej drodze i kilka na jej peryferii. Ludzie spokojni, potrafiacy godzinami siedziec przed swoimi domami...Czas tam naprawde jakby sie zatrzymal, a na kazdego turyste patrzy sie inaczej, jakby z zapytaniem "czy i ty sie przypadkiem zgubiles?"
Pani w barze zupelnie nie przyzwyczajona do pytan turystow o droge, kilku mezczyzn grajacych w karty przy akompaniamencie muzyki, pies leniwie wygrzewajacy sie w blasku slonca...Taka wlasnie miescina stala sie zupelnie przez przypadek celem naszej wycieczki:-)
Znowu pokazujesz cudowne miasteczko, takie nie turystyczne ale tym ciekawsze :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia- ja namawiam G.na wycieczkę do Toskanii w przyszłym roku.Co u was kochanie ?Malusia rośnie?:)Buziaki wielkie dla was:*)
OdpowiedzUsuńBasienko, wrociliscie juz? Zostalo nam rowne dwa miesiace do rozwiazania i zaczelam ostatnio myslec o porodzie...Prawie co noc sni mi sie, ze albo rodze blizniaki, albo przygotowuje kapiel dla Malej, hehe:-)Poki co obie mamy sie dobrze-oby tak do konca:-) Czekam na relacje z podrozy. Mam nadzieje, ze wypoczelas i nabralas sil:-) Sciskam moooooocno!!!
UsuńKochanie- dziękuję za śliczną kartkę :) Aż mi się łeza w oku zakręciła:)
UsuńMam nadzieję,że macie sie dobrze dziewczynki:) Takie sny to normalne- też tak miałam, teraz swiat zacznie się kręcić już tylko wokół małej:) Wesołych Świąt , spełnienia marzeń oraz Szczęśliwego Nowego Roku kochanie:*)
Właśnie trafiam na Twojego bloga i nie mogę uwierzyć, że ktoś pisze o moim Radicondoli! :) 2 lata temu wynajmowałam dom obok tego miasteczka i przez to bywałam tam niemal codziennie. Cudne miejsce. Pozdrawiam cieplutko i zazdroszczę codziennego życia w tak piękny miejscu!
OdpowiedzUsuń