Villa Bertalazona (San Maurizio Canavese - Piemont) - dawniej przybywalo tu wielu pacjentow aby sie podleczyc i zwiedzic okolice...Dzis niestety wyglada na to, ze Ville pozostawiono sama sobie i niestety z kazdym rokiem staje sie coraz bardziej zaniedbana...Jeszcze kilka lat temu mozna tu bylo wykonac podstawowe badania krwi, co ulatwialo zycie mieszkancom miasteczka, dzis drzwi sa zamkniete na przyslowiowe cztery spusty, a dawny ogrod zagrodzony metalowymi bramami...
Postanowilam ktoregos dnia poszperac troche w internecie i poszukac informacji na jej temat, ale udalo mi sie znalezc jedynie kilka zdjec, ktore zostaly wystawione na aukcji i dlatego ich jakosc jest taka a nie inna...
Tak dawniej wygladal ogrod Villi...
A tak wyglada to dzis...
Sciezka ta prowadzila do Villi i stanowila swego rodzaju deptak dla kuracjuszy (widac go na ponizszej fotografii).
Przod Villi pelen jest zdobien - niestety dzis ulegajacych stalej degradacji...
Wnetrze Villi to prawdziwy skarb...Jakis wandal w ostatnim czasie wybil jedna z witrazowych szybek w tej niewielkiej przybudowce przy drodze (na ostatnim zdjeciu powyzej to ta czesc z szarymi drzwiami) i to uchylilo delikatnie rabka tajemnicy...Spacerujac ktoregos dnia w jej poblizu postanowilam "zajrzec do srodka" przez rozbita szybka przy pomocy aparatu w telefonie:-) Zobaczcie sami jakie tam sa skarby...
Znalazlam rowniez te stare zdjecia z wnetrz Villi...
Ech, gdyby tak mozna bylo wejsc choc na chwile do Villi i moc podziwiac ja z bliska?
Albo gdyby tak ktos zainteresowal sie jej losem na powaznie? Wiele razy pisalismy juz do Urzedu Miasta w tej sprawie, ale stanowi ona wlasnosc dawnego Sanatorium, ktore dzis ma siedzibe glowna w innej miescowosci i ich odpowiedz jest zawsze taka sama - brak funduszy na remont, a sprzedac poki co nie chca!
A pomyslec ile pieknych rzeczy mozna tu sptworzyc? Powiedzmy taki hotel czy restauracja slubna z pieknym ogrodem do wykorzystania dla gosci i na sesje zdjeciowe dla nowozencow? Pomysly na pewno by byly, tylko zapewne chetnych z odpowiednia gotowka brak. A szkoda...
To musiało być piękne miejsce! Ola Seghi wydała, opracowała Miasta widma w Toskanii. Przewodnik, historia. tradycja. ludzie. Tyle opuszczonych domów, tyle domów, tyle żyć...
OdpowiedzUsuńA obok Ciebie też ciekawe miejsce i to jak!
łaaaaa! z chęcią bym tam weszła! szczególnie, że to bella Italia! 2 razy podróżowałam po Bałkanach z ekipą i szkalismy takich starych opuszczonych miejsc, super klimat!
OdpowiedzUsuńNiestety we Włoszech jest naprawdę wiele takich opuszczonych i popadających w ruinę budynków.A szkoda ,bo wiele z nich jest naprawdę wartych uwagi :)
OdpowiedzUsuń