27 gru 2010

NATALE - czyli Boze Narodzenie we Wloszech


Dzis w kilku slowach o swietowaniu Bozego Narodzenia na Polwyspie Apeninskim. Tak na dobra sprawe to jest ono dosc zblizone do tego naszego, polskiego.

Podobnie jak w Polsce rowniez i tutaj we Wloszech witryny sklepowe pelne sa roztanczonych , spiewajacych mikolajow, lancuchow czy swiatelek juz w listopadzie...Wraz z nastaniem grudnia czuc juz na dobre przygotowania do swiat. Wloskie dzieci (i dorosli z reszta tez:-)) nie obchodza niestety Mikolajek 6 grudnia tak jak my...Tutaj Mikolaj to Babbo Natale (w doslownym tlumaczeniu tatus bozonarodzeniowy), stad moze brak tego zwyczaju. Niemniej jednak Wlosi pokrzywdzeni nie sa, bo 6 stycznia przychodzi tutaj Beffana, dobra wiedzma na miotle i zostawia cos pod poduszka:-)

Na dobre swiateczna atmosfere na wloskich ulicach poczuc mozna od 8 grudnia, kiedy to uroczyscie zapalaja sie wszystkie swiatelka na ulicach, a Wlosi stawiaja w domu choinki (albero di Natale). Jest to tutaj dzien wolny od pracy, wiec i czas na przystrojenie choinek tez jest:-)

Hmm...no wlasnie choinki...Dla wiekszosci Wlochow najwazniejszym elementem swiatecznej dekoracji jest szopka (presepe), a choinka jest tylko "dodatkiem". Jest tez wiele rodzin, ktore choinki po prostu nie ubieraja, ale szopka musi byc! :-) 24 grudnia do wczesniej przygotowanej szopki wklada sie Dzieciatko Jezus (Bimbo Gesù), zas 6 stycznia Trzech Kroli.

Samo swietowanie zblizone jest do tego polskiego. 24 grudnia obchodzi sie tradycyjna Wigilie i wieczorami rodziny gromadza sie na wspolnej kolacji. Kolacja w zaleznosci od regionu sklada sie z roznych potraw, niemniej jednak w wiekszosci sa to dania rybne i warzywa (np. brokuly, karczochy itp...). Jest jednak cos co laczy wszystkie wloskie regiony i czego na wigilijnym wloskim stole zabraknac nie moze...To panettone badz pandoro! Tradycyjne wloskie ciasta bozonarodzeniowe.




Po wspolnej kolacji jest obdarowywanie sie prezentami, zas o polnocy idzie sie na tradycyjna pasterke.

25 grudnia Wlosi spotykaja sie z rodzinami na uroczystym bozonarodzeniowym obiedzie. W ten dzien nie ma juz dan postnych, wiec smialo mozna przygotowac dania miesne. Rowniez i tutaj sa rozne tradycje w zaleznosci od regionu, ale panettone czy pandoro na zakonczenie byc musi obowiazkowo:-)

26 grudnia to dzien spotkan z rodzina, przyjaciolmi czy tez po prostu blogiego lenistwa i planowania poswiatecznej diety:-)

1 komentarz: